Większość z nas ma w swojej szafie klasyczny płaszcz (nie twierdzę, że wszystkie, bo rozumiem amatorki puchowych płaszczy i kurtek, które "grzeją" jak żadne inne ;)). Dzisiaj chciałam Wam pokazać jak przy niewielkim nakładzie można dodać oryginalności prostemu płaszczowi. Ten prezentowany poniżej zakupiłam około 7 lat temu. Po jakimś czasie zauważyłam, że czegoś mu brakuje, ale w zasadzie nie wiedziałam czego. Aż w końcu przeglądając gazetę natknęłam się na zdjęcie jakiejś celebrytki, która miała płaszcz bardzo podobny do mojego, tylko w jaśniejszym kolorze z rękawami wykończonymi futerkiem (mój w pierwotnej wersji go nie miał). To mnie zainspirowało do zakupu futrzanego materiału i zaniesienia płaszcza do znajomej krawcowej, która w kilkanaście minut mi go przerobiła i dzięki temu pokochałam go na nowo.;) W dzisiejszej stylizacji zestawiłam go z bordową sukienką , która świetnie kontrastuje z kolorem ciemnej stali. Kraciasty szal warto mieć w swojej szafie, bo moda na ten deseń wraca co roku, więc można go potraktować jako inwestycję na lata (w dodatku ten nie był taki drogi, na przecenie kosztował nieco ponad 30 złotych, a jakość jest naprawdę świetna). Szara filcowa torba ze skórzanymi elementami oraz biker bootsy (podobne tutaj) wprowadzają nieco luzu do tego zestawu. Perły ostatnio pokochałam i noszę je przede wszystkim na co dzień - fajnie kontrastują z casualowymi zestawami. W tej stylizacji rozświetliły całość - ostatnio coraz bardziej przekonuję się do biżuterii, zauważyłam, że nawet bardzo delikatna, potrafi być kluczowym elementem naszego wyglądu. A Wy lubicie nosić biżuterię? Jaką?;)
Alicja