Kochane, dostawałyśmy od Was mnóstwo pytań odnośnie naszych makijaży oraz kosmetyków jakich używamy. W związku z tym postanowiłyśmy przygotować dla Was posty pokazujące krok po kroku jak je wykonujemy. Pomysł ten pojawił się spontanicznie, dzień przed planowaną sesją, dlatego wybaczcie nam słabe oświetlenie - pomieszczenie, w którym je wykonywałyśmy było najjaśniejsze w całym mieszkaniu, dodatkowo zabrakło nam lampy, aby doświetlić zdjęcia. Jeśli tego typu posty przypadną Wam do gustu obiecujemy, że następnym razem zaopatrzymy się w dobrą lampę.:) W związku z trwającym (jeszcze) karnawałem przygotowałam stylizację idealną na imprezę w klubie, do której dopasowałam prezentowany makijaż - a więc zaczynamy:
I. BAZA, PODKŁAD i KOREKTOR:
Wieczorowy makijaż rozpoczynam od nałożenia na twarz bazy matująco-wygładzającej firmy Smashbox, która przedłuża jego trwałość, co w przypadku imprezy jest niezwykle pomocne.;)
W zależności od okoliczności używam na zmianę dwóch rodzajów podkładu:
1) w związku z tym, że mam suchą skórę na co dzień wybieram lekki, nawilżający podkład marki Sephora, Brightening & Hydrating Foundation, który świetnie ją nawilża, nie tworząc efektu maski. Dodatkowo zawiera drobinki rozświetlające, które pięknie odbijają światło dodając skórze blasku,
2) na sesje zdjęciowe i ważne imprezy stawiam na podkład Rimmel, Lasting Finish 25H, który zdecydowanie mocniej kryje, pozostawiając skórę matową (nie używam pudru, więc ten aspekt jest bardzo ważny przy wieczorowym makijażu), ale wciąż nawilżoną - do dzisiejszego make-upu użyłam właśnie tego fluidu.
Coraz bardziej przeszkadza mi moja sucha twarz więc jakiś czas temu zdecydowałam się na serię zabiegów mikromezoterapii w salonie UZURI (u Pani Uli) - mam nadzieję na poprawę i nawilżenie mojej przesuszonej na chwilę obecną skóry. Rejację z efektów tego eksperymentu na pewno opiszę na blogu :)
Coraz bardziej przeszkadza mi moja sucha twarz więc jakiś czas temu zdecydowałam się na serię zabiegów mikromezoterapii w salonie UZURI (u Pani Uli) - mam nadzieję na poprawę i nawilżenie mojej przesuszonej na chwilę obecną skóry. Rejację z efektów tego eksperymentu na pewno opiszę na blogu :)
Wracając do makijażu aby uzyskać lepsze krycie podkład nakładam na twarz odpowiednim pędzlem (TK MAX), a następnie delikatnie go nim wklepuję. Kolejnym krokiem do uzyskania gładkiej cery jest korektor w pędzelku Sephora, Touche Lumiere Lissante, który nakładam w okolicach oczu i skrzydełek nosa, a następnie wklepuję palcami. Tak przygotowana twarz jest gotowa do kolejnego etapu - makijażu oczu.
II. CIENIE, EYELINER, RÓŻ:
Makijaż oczu zaczynam od nałożenia na całą ruchomą część powieki beżowego cienia z paletki Estee Lauder. Wzdłuż linii rzęs maluję czarną kreskę eyelinerem w pisaku L'Oreal zaczynając od zewnętrznej strony, dalej kierując się ku wewnętrznej. Na załamanie powieki nakładam cień w kolorze zgaszonego fioletu z tej samej paletki. Rzęs nie tuszuję, ponieważ od jakiegoś czasu przedłużam je w salonie Dibella w Krakowie (znajdziecie ich także na facebooku klikając tutaj), zabieg wykonuje pani Kinga - jeśli jesteście zdecydowane na przedłużenie rzęs gorąco polecam to miejsce:). Jestem z nich niesamowicie zadowolona, ponieważ nie są ani przesadnie długie, ani gęste, wyglądają jak po dotknięciu dobrym tuszem, a mimo wszystko nie uczulają mnie i nie ponoszę ryzyka wyglądu pandy po łzawiących oczach (jestem alergikiem, bardzo wiele rzeczy mnie uczula włącznie z tuszami do rzęs, więc na dłuższą metę ich używanie było dla mnie męczące). Malując oczy nie zapominajmy o brwiach - są one niezwykle ważnym elementem twarzy. Ja moje maluję bardzo ciemnym, niemal czarnym cieniem nakładając go skośnym pędzelkiem prostopadle do wykonywanego ruchu - ułożony poziomo pędzelek nakładam od dolnej części brwi ku górze, następnie wyczesuję je specjalną szczoteczką, dzięki czemu efekt jest bardziej subtelny. Aby ożywić skórę i nadać jej nieco blasku na szczyty kości policzkowych kładę róż w tradycyjny sposób, uśmiechając się lekko i na najbardziej wypukłe części nakładam róż specjalnym pędzlem, kierując go ku skroniom.
III. BALSAM, KONTURÓWKA, SZMINKA:
Kropką nad "i" tego makijażu są usta. Na początek, aby były gładkie i miękkie nakładam na nie balsam firmy Carmex. Kiedy balsam już się wchłonie rozpoczynam make-up ust od obrysowania ich konturówką Inglot, Soft Precision Lipliner, numer 58 - przy ciemnych kolorach jest to ważny etap, ponieważ zapewnia przedłużenie trwałości szminki i trzymanie się jej w wyznaczonych granicach. Następnie wypełniam usta czerwoną, matową szminką tej samej firmy, numer 408. I to by było na tyle - tak przygotowana mogę iść na całonocną imprezę w klubie.:)
V. EFEKT KOŃCOWY :)
Jeśli zdziwiło Was, jakim
cudem moje włosy mogły w ciągu kilku dni urosnąć o około 40 cm, to
wszelkie tajemnice rozwiążę w moim następnym poście.;)
DRESS/SUKIENKA: FASHIONLAND (TUTAJ)
BAG/TOREBKA: PASUJEMI.PL
SHOES/BUTY: DEE ZEE
JEstes piękna, sam bym umalował na zdjęcia taką buzię ! Wbijaj na śląsk :)
OdpowiedzUsuńAle jesteś piękna :) a makijaż bardzo delikatny, ale cudownie podkreśla twoją urodę ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńPrzejrzalam waszego bloga....milo sie patrzy na dwie ladne i zgrabne dziewczyny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowna!
OdpowiedzUsuńCzekałam z niecierpliwością na makijażowe posty. Wyglądasz olśniewająco.
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż ❤ wyglądasz cudownie !!!
OdpowiedzUsuńSuper makijaż, świetnie w nim wyglądasz (bez niego też), dzieki za inspiracje! :)
OdpowiedzUsuńMagda tak dobrze wygladasz bez makijazu ze roznice w podkladzie i bez mozna poznac tylko po pieprzykach! :-) Musze Wam przyznac ze jak juz cos robicie to na 200%! Nie spodziewalam sie az tak dobrego postu o makijazu - piekne zdjecia, fantastyczny opis no i wielki szacunek za odwage i odsloniecie swoich mankamentow!
OdpowiedzUsuńP.S. Gratuluje 1 miejsca w blogu roku! Nalezy sie Wam jak nikomu innemu - w niewiele ponad rok stworzyc swietnie prosperujacy blog to naprawde wielka sztuka! :-)
ślicznie! ; >
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie live-style20
wspaniały makijaż, w ogóle to nie potrzeby Ci jest ze względu na piękną urodę:)
OdpowiedzUsuńjestes piękna nawet bez makijazu :)
OdpowiedzUsuńJejku jak Ty ślicznie wyglądasz bez makijażu, nie potrzebny Ci :)
OdpowiedzUsuńhttp://katjaslookbook.blogspot.com/
Mjakijaż pięny, ale jak cudnie bez makijażu wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńchciałabym tak wyglądać bez makijażu :D
OdpowiedzUsuńcudowny makijaż i piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńPiękny i prosty makijaż :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy powala na kolana
OdpowiedzUsuńi bez wyglądasz genialnie ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Te usta są śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz bez i z :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie!!:)
OdpowiedzUsuńimveronique.blogspot.com
śliczny, kobiecy look;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :))
woman-with-class.blogspot.com
piękna sukienka, piękny makijaż, piękna blogerka :)
OdpowiedzUsuńPięknie podkreślone usta <3
OdpowiedzUsuńWitam. Na prawdę świetny blog! Gratuluję tak udanej pracy i życzę dalszych sukcesów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://www.playtechnik.blogspot.com/
Muszę lecieć wypróbować Twój podkład ;-) a jaka to farba na ścianie?
OdpowiedzUsuńNa ścianie jest szara farba - jeśli chodzi o dokładny odcień to muszę poszukać puszki z farbą :)
UsuńPiekny makijaż i strój ;3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny blog
Zapraszam do mnie - sytuacjabez.blogspot.com
ladny makijaz i fajne doczepki, w miare naturalnie wygladaja
OdpowiedzUsuń33 yr old Executive Secretary Rycca Babonau, hailing from Saint-Sauveur-des-Monts enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Gunsmithing. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Crossfire Roadster. odwiedz witryne
OdpowiedzUsuń